Wspomnienia o Marii

Wspomnienia krewnych i przyjaciół o Marii Popławskiej.

''Mama była najsilniejszą kobietą, jaką znałam – po śmierci taty w 1968 roku sama nas wychowywała, nigdy się nie skarżąc. Pamiętam, jak wieczorami czytała mi „Pana Tadeusza”, a jej głos sprawiał, że czułam się bezpieczna. Kochała gotować – jej pierogi z kapustą i grzybami na Wigilię były najlepsze na świecie. Zawsze mówiła, że rodzina to największy skarb, i pokazywała to każdego dnia swoim ciepłem. W Moszczenicy uczyła mnie modlitwy – różaniec, który mi dała, mam do dziś. Tęsknię za jej śmiechem, szczególnie gdy opowiadała historie o swojej młodości w Piotrkowie. Była dla mnie nie tylko matką, ale i najlepszą przyjaciółką, której rady wciąż mnie prowadzą.''
Olga
córka
"Matka była dla mnie wzorem wytrwałości – po stracie ojca nigdy nie widziałem, by się poddała. Pamiętam, jak w Moszczenicy sadziliśmy razem róże – mówiła, że te kwiaty przypominają jej o miłości do taty. Uwielbiała śpiewać „Barkę” – zawsze mówiła, że to piosenka, która daje jej siłę. Nauczyła mnie szacunku do pracy – sama pracowała 37 lat jako księgowa, zawsze z uśmiechem. W jej domu zawsze pachniało bigosem, który gotowała na rodzinne spotkania. Nawet w ostatnich latach, mimo wieku, była sercem naszej rodziny, łącząc nas wszystkich. Tęsknię za jej mądrością i za tym, jak potrafiła sprawić, że każdy dzień był wyjątkowy."
Paweł
syn
"Babcia Maria była najcieplejszą osobą, jaką znałem – jej dom w Moszczenicy był pełen miłości. Pamiętam, jak uczyła mnie zbierać grzyby w lesie – zawsze śmiała się, gdy znajdowałem więcej niż ona. Jej sernik był legendarny – do dziś próbuję odtworzyć ten smak, ale nikomu się nie udaje. Zawsze nosiła różaniec i mówiła, że modlitwa to jej sposób na spokój – nauczyła mnie wiary. Uwielbiała opowiadać historie o Piotrkowie, szczególnie o tym, jak zaczęła pracę w PSS Społem. Dostałem od niej mały obrazek Matki Boskiej na komunię – trzymam go na pamiątkę. Tęsknię za jej uściskami i za tym, jak mówiła, że jestem jej „małym skarbem"
Aleksander
wnuk
''Babcia Maria była dla mnie inspiracją – jej wiara i miłość do rodziny były niezachwiane. Pamiętam dni w Moszczenicy, gdy pomagałam jej w ogrodzie – kochała róże i maki, bo przypominały jej dzieciństwo. Zawsze śpiewała nam kolędy przy choince – jej głos był taki ciepły i pełen radości. Nauczyła mnie haftować – do dziś mam serwetkę, którą zrobiłyśmy razem, gdy miałam 10 lat. Uwielbiała Czesława Niemena – mówiła, że jego piosenki przypominają jej młodość. Była sercem naszej rodziny, zawsze gotowa wysłuchać i doradzić, nawet w trudnych chwilach. Tęsknię za jej uśmiechem i za tym, jak mówiła, że życie to dar, który trzeba pielęgnować.''
Katarzyna
wnuczka
"Prababcia Maria odeszła, gdy miałem 9 lat, ale pamiętam jej ciepło i dobroć. W 2014 roku pokazywała mi album ze zdjęciami – śmiała się, opowiadając o swojej młodości w Piotrkowie. Pamiętam, jak w Moszczenicy dawała mi cukierki i mówiła, żebym zawsze był grzeczny. Uwielbiała róże – raz pomogłem jej podlać ogród, a ona powiedziała, że mam talent do kwiatów. Mówiła, że modlitwa jest ważna – pokazała mi, jak odmawiać różaniec, choć byłem wtedy mały. Jej dom w Moszczenicy pachniał ciastem – zawsze miała dla nas coś słodkiego. Chciałbym, żeby mogła zobaczyć, jak dorastam – wiem, że byłaby ze mnie dumna."
Wojciech
prawnuk
"Znałam Marię od czasów szkoły w Piotrkowie – zawsze była pełna życia i optymizmu, mimo trudnych chwil. Pamiętam, jak w latach 60. spotykałyśmy się w PSS Społem, gdzie razem pracowałyśmy – jej śmiech rozjaśniał każdy dzień. Uwielbiała opowiadać o swoich dzieciach, Oldze i Pawle – mówiła, że są jej największym skarbem. W Moszczenicy zaprosiła mnie do swojego ogrodu – pokazywała róże i mówiła, że to jej sposób na relaks. Często chodziłyśmy razem do kościoła św. Małgorzaty – jej wiara była tak szczera, że inspirowała mnie do modlitwy. Pamiętam jej miłość do muzyki – śpiewała „Dziwny jest ten świat” Niemena, a oczy jej błyszczały. Maria była prawdziwą przyjaciółką – zawsze miała dla mnie czas, a jej dobroć zostanie ze mną na zawsze."
Teresa Kowalska
przyjaciółka

“Ręka w rękę, serce przy sercu – tak budujemy wspólne jutro.”

Maria Popławska